WOLMED ŁÓDZKIE

Ponad 28% badanych Polaków – w czasie pandemii koronawirusa – zaczęło pić w sposób ryzykowny. Wynika z projektu badawczego pn. „Życie w dobie pandemii”, realizowanego przez Uniwersytet Łódzki, przy pomocy PARPA. Jednym z celów badania było sprawdzenie, czy społeczna izolacja oraz liczne ograniczenia wpłynęły na ilość i częstotliwość spożywanych substancji psychoaktywnych, ale też określenie ogólnego stanu zdrowia psychicznego Polaków i stopnia odczuwanego stresu.

Wnioski są niepokojące. Jak podają autorzy projektu, kierowanego przez dr. hab. Jana Chodkiewicza, ponad połowa badanych w okresie pandemii doświadcza natężonego stresu i pogorszenia stanu zdrowia psychicznego, a około 26% badanych to osoby, których stan zdrowia psychicznego można uznać za zły. Osoby te częściej doświadczają myśli samobójczych (ich wystąpienie od początku pandemii sygnalizuje ok. 10% badanych), a wielu z nich zwiększyło w tym czasie spożywanie alkoholu. Co istotne – wśród badanych aż ponad 28% osób pije ryzykownie alkohol.

Z kolei grupą najbardziej narażoną na rozwój problemów z używaniem alkoholu, są osoby, które wraz z rozpoczęciem pandemii zaczęły więcej pić – stanowią one niespełna 14% ogółu badanych.

Wyniki badań wydają się potwierdzać to, co od miesięcy obserwują psychiatrzy i psychologowie. Coraz więcej osób nie potrafi poradzić sobie ze zmianami, które zaszły w ich życiu na skutek pandemii COVID-19 – licznych ograniczeń i społecznej izolacji. Specjaliści przewidują, że skutki pandemii dla pacjentów będą widoczne jeszcze długo po jej zakończeniu.

Źrodło: www.psych.uni.lodz.pl/projekt-badawczy-zycie-w-dobie-pandemii/