Czym jest anhedonia? To poważny stan psychiczny, objawiający się brakiem lub utratą zdolności odczuwania przyjemności. Leczy się ją podobnie jak depresję. Należy pamiętać, że zlekceważenie tego zaburzenia może doprowadzić do depresji.
Anhedonia jest bardzo poważnym stanem psychicznym, nieco różniącym się od depresji w jej ogólnym pojęciu, bywa jej nową formą. Objawia się brakiem okazywania uczuć, wynikającym z ich nieodczuwania. Dochodzi do stopniowej utraty zdolności przeżywania różnego rodzaju emocji – i fakt ten jest zauważalny zwłaszcza przez bliskich, ale także przez samego chorego. Konsekwencje są podobne, jak w przypadku depresji – chęć przebywania w samotności, brak szukania kontaktów z ludźmi, wycofywanie się z życia towarzyskiego. Anhedonia może być jednym z objawów depresji, a jej przyczyny można doszukiwać się w niepowodzeniach życiowych czy traumatycznych przeżyciach. Bywa też konsekwencją zaburzeń psychicznych, np. schizofrenii.
Skąd się bierze anhedonia?
Od marca 2020 roku, czyli pojawienia się w Polsce pandemii koronawirusa, bardzo wiele osób miało coraz większe problemy z radzeniem sobie z nową sytuacją. Wpływ na to miało kilka czynników. Po pierwsze zdrowotny – obawa o to, że my sami lub ktoś z naszych bliskich zachoruje na COVID-19. Z tym wiąże się strach i pojawiają się pytania: Jak sobie z tym poradzę? Czy będzie konieczna hospitalizacja? I wreszcie – czy na pewno z tego wyjdę?
I chociaż już od wielu miesięcy nie ma przymusu izolacji, pracownicy w coraz mniejszym stopniu pracują zdalnie, dzieci chodzą do szkoły, to wydarzyło się coś, co niepokój spotęgowało. W lutym rozpoczęła się wojna w Ukrainie, a teraz w kraju mamy do czynienia z galopującą inflacją, rosnącymi cenami, ratami kredytów, drogim i ciężko dostępnym opałem. Lęk pozostał. Polacy martwią się o swój byt, pracę, finanse. Nie każdy potrafi sobie z nim poradzić.
A lęk i długotrwały stres obniżają nastrój, mogą powodować bóle somatyczne, wpływają na codzienne funkcjonowanie, z czasem mogą przerodzić się w depresję. Takie zmiany w zachowaniu zaobserwują bliscy, którzy powinni skupić się na osiowych objawach tej choroby.
Anhedonia: Objawy choroby
Objawy choroby obejmują:
- utrzymujący się co najmniej przez dwa tygodnie stan smutku,
- przygnębienia, obniżony napęd
- nagła utrata zainteresowania niemalże wszystkim.
Osoba chora nie ma ochoty oglądać telewizji, czytać książek, rozmawiać z bliskimi, a nawet jeść. Dochodzi wręcz do sytuacji, w której nie ma ochoty żyć, pojawiają się myśli o samobójstwie. W przypadku anhedonii charakterystyczny jest brak radości i wszechogarniający smutek. Co znamienne, poza dobrymi emocjami zanikają lub są osłabione także te negatywne, jak np. gniew. Osoba dotąd spontaniczna, dowcipna, towarzyska zamyka się w sobie, unika kontaktu z ludźmi, wycofuje się. Nie znajduje radości w czynnościach, które wcześniej ją sprawiały. Traci zainteresowanie hobby, nie idzie do kina ani nawet na spacer, nie gotuje ulubionych potraw. Jest smutna i zaniepokojona.
Czy przyjemność jest aż tak ważna? Dlaczego należy diagnozować i leczyć anhedonię?
Wydawać by się mogło, że odczuwanie przyjemności to tylko miły dodatek. Tak jednak nie jest. Odczuwanie przyjemności to fundamentalny proces, który pomaga nam przeżyć. Osoby, które nie odczuwają przyjemności nie radzą sobie z szeregiem innych, kluczowych dla naszego życia i rozwoju procesów.
Stan, w którym nie odczuwamy przyjemności naraża nas na niebezpieczeństwo, wynika to z faktu, iż w poszukiwaniu przyjemności będącej motywatorem do podejmowania innych działań życiowych poszukujemy doznań, które wywołują silną ekscytację. Zazwyczaj są to działania ryzykowne, wiążące się z zagrożeniem życia i zdrowia lub działania nieakceptowane społecznie. Podczas gdy część osób cierpiących na anhedonię ucieka w ekscytację, spora grupa wycofuje się z życia społecznego i ogranicza całkowicie swoją aktywność. Dotyczy to nie tylko spotkań z bliskimi i przyjaciółmi, ale również aktywności sportowych, rozwoju hobby i pasji.
Anhedonia: Leczenie
Podobnie, jak dzieje się w przypadku depresji, u osób cierpiących na anhedonię dochodzi do blokowania wytwarzania dopaminy, bez której odczuwanie przyjemności nie jest możliwe. Leczenie psychiatryczne rozpoczyna się od przywrócenia jej właściwego poziomu. Najważniejsza jest jednak diagnoza i chęć poszukania pomocy u specjalisty. Bez niej choroba może się pogłębiać. Farmakoterapia polega na podawaniu pacjentowi leków przeciwdepresyjnych (antydepresantów), czyli tymoleptyków. To krok pierwszy.
Drugim powinna być psychoterapia, np. w nurcie poznawczo-behawioralnym. Wszystko po to, by pacjent poznał istotę choroby, zrozumiał mechanizmy, jakie jej towarzyszą. Istotna jest nauka nowych zachowań, która pozwoli spojrzeć na świat optymistycznie. Psychoterapeuta pracuje też z pacjentem nad emocjami, nauką ich wyrażania, bo zdarza się, że tłumienie emocji, uczuć, są przyczyną depresji.
Terapia poznawczo-behawioralna ma charakter indywidualny, jednak istnieje możliwość włączenia sesji rodzinnych, bowiem bliscy są nieodłącznym elementem procesu zdrowienia.
Anhedonia: Jak walczyć z chorobą?
Anhedonia rzadko występuje w odosobnieniu. Najczęściej jest objawem innych zaburzeń psychicznych, takich jak: depresja, schizofrenia, choroba afektywna dwubiegunowa, choroba Parkinsona. W związku z powyższym, w przypadku zdiagnozowania anhedonii nie należy poprzestawać na leczeniu jej objawów. Bardzo ważne w walce z chorobą jest dotarcie do źródła problemu i, w miarę możliwości, leczenie podstawowej jednostki chorobowej, która przyczynia się do występowania objawów anhedonii.
*Powyższa porada jest sugestią i nie zastępuje wizyty u specjalisty. W przypadku problemów ze zdrowiem należy skonsultować się z lekarzem.