WOLMED ŁÓDZKIE

TRUDNOŚCI W LECZENIU UZALEŻNIENIA

Cała rodzina widzi problem – żona, rodzeństwo, rodzice… Wszyscy, tylko nie osoba uzależniona. Chlebem powszednim dla niej jest ciągłe zaprzeczanie chorobie i brak gotowości do porzucenia nałogu. No bo jak tu rozstać się z alkoholem, który stał się druhem nie do zastąpienia? Poprawia nastrój, obniża poziom cierpienia, reguluje uczucia… Alkoholik boi się, że bez trunku sobie nie poradzi, dlatego nie jest też gotowy na rozstanie z nim.

Na taki radykalny krok i wielkie zmiany gotowa jest natomiast rodzina, która chce zrobić wszystko, by pomóc alkoholikowi. Z jednej strony ma dość problemów, z drugiej widzi pogarszający się stan zdrowia osoby uzależnionej. Na porzucenie nałogu alkoholik nie od razu jest gotowy – bardzo przeżywa perspektywę rozstania z nim. A to spowoduje, że nawet jeśli zgodzi się na terapię, będzie się z niej wycofywać, wybierze ucieczkę jako jedyne wyjście z sytuacji, które nie dopuszcza rozstania z piciem. Co można wtedy zrobić? Zaufać terapeucie, który pomoże mu zrobić kalkulację zysków i strat. Jego zadaniem jest pokazać, że to, co uzależniony uważa za zysk, czyli regulowanie uczuć, może osiągnąć w zdrowy sposób, bez wspierania się alkoholem. Terapeuta pomaga mu się
z nim rozstać, pokazać krok po kroku, że życie może być inne – bez przykrych konsekwencji związanych z chorobą alkoholową.

KROK KU TRZEŹWOŚCI

terapia1

Terapeuta rozumie pacjenta i wspiera go. Nie mówi, że wszystko jest złe. Jego zadaniem jest przekonanie osoby uzależnionej, że to ona sama najlepiej wie, czego doświadcza w wyniku picia. Drugi aspekt to pomoc w stopniowym rozstawaniu się z alkoholem. Jak zauważają terapeuci, sama motywacja, dzięki której pacjent pojawił się na terapii, jest sprawą drugorzędną. Najważniejsze, że zaczyna w niej uczestniczyć, ponieważ jest to moment, w którym zda sobie sprawę z tego, że jest osobą chorą. I dojdzie do tego wniosku w miejscu całkowicie dla niego bezpiecznym – w gabinecie terapeuty.
Alkoholizm jest chorobą budzącą ogromny wstyd. Ludzie nie chcą być alkoholikami! Bardzo często zaprzeczają chorobie i tkwią w niej dzięki „pseudozyskom”, których doświadczają. Dlatego też jest im bardzo trudno wydostać się z tej matni. Zrobiony przez nich pierwszy krok – rozpoczęcie terapii – stanowi ogromny sukces dla pacjenta, nawet jeżeli został do niego przymuszony przez rodzinę. Jest to szansa na to, aby pokazać, że to, co się z nim dzieje, to choroba, w której może uzyskać pomoc.
Uzależnieni od alkoholu pacjenci, którzy zgłaszają się na leczenie, bardzo często cierpią także
z powodu innych chorób, będących wynikiem jego nadużywania. Istnieją też uzależnienia mieszane. A to oznacza jeszcze większe wyzwanie podczas realizacji procesu terapeutycznego. I dodatkową trudność. Trzeba rozstać się zarówno z alkoholem, jak
i drugim uzależnieniem, którym mogą być np. narkotyki, czy też zakupoholizm. Walka tylko
z jednym nałogiem nie jest możliwa. Dla osoby uzależnionej jest to niezmiernie trudne, bo musi nauczyć się funkcjonowania
w zupełnie inny sposób, stawiając sobie nowe schematy postępowania. Ponadto, proces terapeutyczny w takim przypadku będzie trwał o wiele dłużej.

TERAPIA SKUTECZNA W WALCE Z UZALEŻNIENIEM

Terapia jest dość specyficzną formą pomagania drugiemu człowiekowi, opartą na zaufaniu
i otwarciu się w zasadzie przed obcą osobą. Gdy osoba uzależniona jest zamknięta w sobie, niezbyt skora do zwierzeń, zadaniem terapeuty jest wykazanie więcej cierpliwości i życzliwości oraz dostosowanie tempa pracy do pacjenta. W przypadku osoby o mniejszym progu zawstydzenia,
z natury otwartej, mającej więcej odwagi, praca terapeutyczna przebiega o wiele sprawniej.
Taka osoba z dystansem podchodzi do siebie i swojego uzależnienia. Doskonale wie, że to jest choroba, przez którą nie stała się gorszym człowiekiem.

TRUDNA TERAPIA PO PRZEŻYCIU TRAUMY

Największą trudność dla terapeuty stanowi praca z osobami, które mają za sobą bardzo ciężkie, wręcz traumatyczne przeżycia. Bywa tak, że za uzależnieniem kryje się przemoc fizyczna, seksualna czy psychiczna – wówczas może się okazać, że alkoholizm jest ich konsekwencją. Taka terapia wymaga zastosowania odpowiednich technik, które mają doprowadzić do wydobycia pacjenta
z traumy. Trwa też odpowiednio dłużej i jest trudniejsza.
Terapia z pacjentem – przebywającym w ośrodku stacjonarnym – najczęściej trwa od 4 do 6 tygodni, w systemie ambulatoryjnym – od 6 miesięcy do roku. Po zakończeniu leczenia wskazany jest kontakt z terapeutą, który ukierunkuje działania pacjenta na radzenie sobie chociażby z głodem alkoholowym. Przez pierwsze pół roku po opuszczeniu kliniki kontakt z terapeutą powinien być regularny, co najmniej raz w tygodniu.

* Ten artykuł nie stanowi porady medycznej. Nie sugeruje on, ani nie promuje żadnej metody leczenia. W przypadku problemów ze zdrowiem należy skontaktować się z lekarzem.

 

*Powyższa porada jest sugestią i nie zastępuje wizyty u specjalisty. W przypadku problemów ze zdrowiem należy skonsultować się z lekarzem.